Wreszcie WAKACJE!
Ja od dzisiaj się urlopuję :) Nie wiem tylko czy wyjedziemy :(. Mąż ma urwanie głowy w pracy i chyba wolnego sobie nie będzie mógł zrobić. Miały być Mazury albo Jura. A będzie pewnie Toruń i Margonin. Ale nie ma co narzekać, jak nie w tym to w przyszłym :)
Trochę mi też zdrowie siada, więc mam nadzieję, że przez te dwa tygodnie się podreperuję:)
Zakończenie roku u Majki zaskakująco dobrze:) Została wyróżniona. Matka dumna, ojciec również :) Miałam obawy, gdy puszczałam ją do szkoły jako szcześciolatkę - ale nie było potrzeby- zachowanie wzorowe, ocenowo też super:)
Dzisiaj pogoda troszkę w kratkę - słońce i deszcz. Ale za to jaka tęcza!!
Uwielbiam takie widoki :)
Była prośba o podanie modelu aparatu - nic wielkiego - Nikon Coolpix P310
Moja Blanusia za kilka dni skończy trzy latka:) Urodziny wyprawiliśmy jej w weekend, motyw przewodni - jej ulubiona Świnka Peppa :)
W weekend uszyłam poduszkę dla Kolegi z pracy na imieniny:) Podobała się więc się cieszę :)
Aneta z
www.bukietmalucha.blogspot.com prosiła i przepis na mój krem brokułowy. Zupa typowo warzywna, właściwie dietetyczna:) Brokuł, ziemniaki, marchew, suszone warzywa (nie używam w kuchni kostek rosołowych), ale można dodać trochę selera, pora i pietruszki :). Po ugotowaniu miksuję, dodaję dwie łyżeczki masła i jogurt naturalny (moze być śmietana). I gotowe!
Słońca wszystkim życzę!!!