Wakacje bardzo spontaniczne, w składzie nie planowanych, ale bardzo udane :) Wakacje spędziłam sama z trójką dzieci (jedno wypożyczone) w Margoninie :) Bałam się, że nie wypocznę z trójcą, ale myliłam się. Na szczęście :)
Margonin to mała miejscowość niedaleko Chodzieży. Świetne jezioro - jest kompleks zjeżdżalni wodnych na plaży, wyciąg nart wodnych oraz molo łączące dwa brzegi :) Można popływać kajakiem, albo rowerem wodnym :) Świetne miejsce na wypoczynek :)
Trzeba było wrócić jednak do rzeczywistości :) Ogród zarósł niemiłosiernie, fasolka urosła w olbrzymiej ilości, wiśnie też prosiły o zerwanie :)
Trochę szyłam, ale jak to latem - doba ma za mało godzin :)
A na koniec dwie pomocnice, co z moim mężem ciężko pracowały na pyszny obiad :)
Pozdrawiam cieplutko! I od jutra nadrabiam zaległości u Was :)
Czytam że wypoczełaś, troszkę wyżej po mapie i byś do mnie trafiła ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia urocze- uśmiech bezcenny ;)
A podusie i anielice łał.
Uściski i pozdrowienia śle balerinka
cudowne anioły i cieszę się ,że wakacje się udały:-)
OdpowiedzUsuńTwoje prace jak zawsze śliczne ale lawendowe poduchy są najpiękniejsze:))pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJakie fantastyczne miejsce. Cieszę się, że wypoczynek Wam się udał. Uszytki piękne wszystkie co do jednego.
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńZapraszam do udziału w nowej zabawie w Bombonierce.
http://beatybombonierka.blogspot.com/2013/07/sowo-na-niedziele.html
Pozdrawiam słonecznie
Polka Statystyczna