Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tilda. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tilda. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 22 listopada 2016

Kròliczek Tilda

Kròliczki Tildowe  szyję od samego początku przygody z szyciem. Pròbowałam ostatnio policzyć ile ich stworzyłam, ale zgubiłam sie po setce. Były w sukienkach, dresach, pidżamach, spodniczkach, elegancko, na sportowo, romantycznie. Uwielbiam je i chyba nic tego nie zmieni :) 
Gdyby ktoś miał ochotę uszyć, poniżej zamieszczam wykròj. 

 Ubiòr to już inwencja własna. Moja kròliczka jest tym razem w spòdniczce i eleganckiej bluzeczce z kołnierzykiem. I jak zwykle uśmiechnięta, bo takie najbardziej lubię.

 I wianek osobisty, prosty: juta, bawełna i drewno. Nic więcej nie potrzeba:)
Pozdrawiam serdecznie!

niedziela, 20 listopada 2016

Anioły są wśród nas...

Anioły są wśród nas. 
1.To chyba podróżny Anioł
Stuka do moich drzwi
Zmęczony w progu stanął
Prosi o wody łyk.
Totak przychodzą Anioły
Bez skrzydeł u ramion swych
Z uśmiechem niewesołym
Stają u naszych drzwi. 
Staja u naszych drzwi.

Anioły są wśród nas
spotykasz je co dzień. 
Znajomą mają twarz
mijają mnie, mijają cię.
Anioły są wśród nas
spotykasz je co dzień.
Znajoma maja twarz 
rozejrzyj się rozpoznasz je, 
A rozpoznasz je…

Szyjąc anioła słuchałam często piosenki Beaty Bednarz.. Każdy ma w domu jakiegoś anioła... figurkę, z drewna, szytego, malowanego... obyśmy jak najwięcej aniołów spotykali na swej drodze.

Tego Wam i sobie życzę!

Przyjemnego weekendu kochani :)










niedziela, 30 listopada 2014

Tosia :)

Gdy kupowałam tkaniny, tej kupiłam mały kawałek, tak przy okazji. Nie byłam przekonana do tej kolorowej kratki. Gdy zobaczyłam ją na żywo było znacznie lepiej. Ale gdy uszyłam dla Tosi sukienkę zakochałam się:-) Na wiosnę moja còrcia też będzie miała kraciastą sukienkę 




wtorek, 25 listopada 2014

Klarcia wita

Klarcia jest bardzo niesmialą Anieliną, lubi spacery wieczorową porą i herbatę jaśminową. Ma ponad 50 cm i jak widać uwielbia kolor miętowy :-)






niedziela, 18 maja 2014

Te ciągłe pytanie....

Witajcie,

czy Was też ciągle znajomi pytają kiedy macie czas na tworzenie?

A ja sama nie wiem co im odpowiedzieć, szyję wieczorem czasami kosztem prasowania albo porządku :) Bywa, że do maszyny nie siadam dwa tygodnie, bo nie mam na to czasu. Wiosną i latem dochodzi ogródek i czasu z pewnością jest mniej. Telewizora też nie mamy - z czego z mężem jesteśmy zadowoleni. Zdarza się, że się zaszyję w swojej kanciapie i szyję kilka godzin :) Jedni zajmują się rękodziełem inni czytają godzinami, uprawiają sport, oglądają TV.   Nie jestem pracoholikiem - nie mam zapędów do przesiadywania w pracy po kilkanaście godzin...

Jedno co mogę stwierdzić to to, że nie jestem dobrze zorganizowana. Nad czym próbuję zapanować.. A jak u Was wygląda organizacja dnia? Jak sobie z tym radzicie? Może macie jakieś dobre sposoby?

Uszyłam dwa pierwsze stojące króliczyce:) Muszę jeszcze nad butami popracować:)  Jak Wam się podobają?





Życzę Wam wspaniałej niedzieli - bezdeszczowej!


poniedziałek, 10 marca 2014

Powoli wracam?

Myślę, że wracam...stęskniłam się za Wami, za blogami, za waszymi historiami....za szyciem... trochę powstało od listopada, ale niewiele. Sił brak...motywacji, zdrowia...ech :) Było minęło..





poniedziałek, 11 listopada 2013

Anielsko:)

Lubicie anioły? Ja bardzo, mimo, że u mnie od dłuższego czasu  smutno i cholernie problemowo - tak jakby mój prywatny anioł, albo zapadł w długi sen albo mnie opuścił....

Szyję je...może próbuję go z całych sił utrzymać u siebie??? Może się uda?

Anioły także w wersji świątecznej - przecież tak niewiele czasu do świąt zostało...








Werwy na jutrzejszy poranek życzę!!


piątek, 8 listopada 2013

Anioł rudzielec

Wczorajszy wieczór spędziłam z mężem :) Ja szyłam anioła, on pracował. I mimo, że każdy z nas robił swoje, cieszę się, że był w domu. Ostatnio mało bywał w domu....




Miłego popołudnia!


środa, 6 listopada 2013

Królik brelok

Kiedy zaczyna się u Was jesień?
U mnie kiedy dzieciaki zaczynają chorować pełną gębą:/ My też.

W odskoczni uszyłam Majce mini królika - brelok. Teoś ma 15 cm :)



czwartek, 15 sierpnia 2013

Pękate anioły:)

A w nocy uszyłam dwa pękate anioły :)  Bardzo przypadły mi do gustu bo mają figurę podobną do mojej :D

Jeden w brązach w białe grochy:



I w miętach :)




A tutaj razem :D



A teraz uciekam pakować sprzęt bo będę dzisiaj z dzieciakami szyła na półkoloniach :DD

No to słońca dziewczyny!!

niedziela, 13 stycznia 2013

Inwazja..

Dzisiaj króciutko, bo jestem ostatnio strasznie wykończona. Od trzech dni nie siedziałam przy maszynie, bo po powrocie od mamy zasypiam na siedząco. Małżon budzi mnie koło 2 abym tylko w piżamę się ubrała i pod kołdrę wskoczyła. Odezwał się brak żelaza i brak snu. Ale jak zawsze wszystko wróci do normy, kilka dni spokojnieszych i znowu będę pracować na wysokich obrotach.
Dzisiaj pokażę Wam inwazję królików, tyle szyłam w tym tygodniu - mało ale mocy przerobowych brak:)
Królik w niebieskiej sukience poszedł na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w naszym Domu Kultury. Więc wszystkich pobiedziszczan zapraszam do licytacji. No to teraz fotki :-)















Majeczce kupiliśmy toczek do jazdy konnej, nie może się z nim rozstać, najchętniej by spała w nim :-)

W tym tygodniu dotarła do mnie przesyłam z wygranym Candy u Misiuni, zawartość bardzo mnie zaskoczyła :-) Aż osiem par kolczyków, przepiękne serwetki groszkowe :-) i już nawet wiem do czego je wykorzystam :-) Breloczek (na zdjęciach nie ma - jest przy kluczach:))), kwiatuszki i biedroneczki:-) Zajrzyjcie na jej bloga :-) Nie ma kolczyków buteleczek z piaskiem z pustyni, gdyż w prezencie dostała je ZU :-)
Misiuniu dziękuję!!