Witajcie,
czy Was też ciągle znajomi pytają kiedy macie czas na tworzenie?
A ja sama nie wiem co im odpowiedzieć, szyję wieczorem czasami kosztem prasowania albo porządku :) Bywa, że do maszyny nie siadam dwa tygodnie, bo nie mam na to czasu. Wiosną i latem dochodzi ogródek i czasu z pewnością jest mniej. Telewizora też nie mamy - z czego z mężem jesteśmy zadowoleni. Zdarza się, że się zaszyję w swojej kanciapie i szyję kilka godzin :) Jedni zajmują się rękodziełem inni czytają godzinami, uprawiają sport, oglądają TV. Nie jestem pracoholikiem - nie mam zapędów do przesiadywania w pracy po kilkanaście godzin...
Jedno co mogę stwierdzić to to, że nie jestem dobrze zorganizowana. Nad czym próbuję zapanować.. A jak u Was wygląda organizacja dnia? Jak sobie z tym radzicie? Może macie jakieś dobre sposoby?
Uszyłam dwa pierwsze stojące króliczyce:) Muszę jeszcze nad butami popracować:) Jak Wam się podobają?
Życzę Wam wspaniałej niedzieli - bezdeszczowej!
super króliki...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna są ;-) Na pewno będą świetną ozdobą mieszkania pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńteż ciągle słyszę to pytanie :) przecież na przyjemność zawsze znajdzie się czas
OdpowiedzUsuńCudniaste :) Ja niestety też nie potrafię sobie często zorganizować czasu :/ Ale staram się jak mogę ;)
OdpowiedzUsuń