wtorek, 18 czerwca 2013

A tak mi się na wspomnienia zebralo:-)

Już niedługo miną dwa lata odkąd jesteśmy podwójnym małżeństwem :) Podwójnym, bo dwa razy braliśmy ślub :)  Oba mieliśmy skromne i bez hucznej imprezy, ale tak chcieliśmy. Z małżonem nie przepadamy za wielkimi imprezami...I tak sobie myślę, że gdy kiedyś spełnimy nasze marzenie o domku na wsi, to zrobimy sobie jeszcze jedno :) W wiejskim ogrodzie, z pieczonym prosiakiem ,smalcem i własnymi ogórami kiszonymi. Z całym szeregiem domowych nalewek :D
Tak jakoś na wspominki się zebrało...
Nasza sesja z drugiego ślubu zrobiona została przez dziewczynę, dla której fotografowanie jest pasją :) Co zresztą na zdjęciach widać:) Nie zamieniłabym Marysi na profesjonalnego fotografa :) Tutaj można obejrzeć jej zdjęcia ---> http://maria-czekalska.flog.pl/


To zdjęcie jest dla mnie szczególnie ważne - Blanusia pierwszy raz stanęła sama :)


Czas tak szybko leci...za szybko, człowiek nie ma kiedy nacieszyć się chwilą, ciągle w biegu..oj chciałabym to zmienić..wiem już jak...tylko cały czas się boję.. bo przecież nie jestem już sama, jesteśmy rodziną i muszę być odpowiedzialna także za nich. Ale nadejdzie kiedyś taki dzień... wierzę w to:)

Jak już wspomniałam robiłam ostatnio coś na zimę :) Oczywiście dżem truskawkowy :)
Od wczoraj w garze robi mi się syrop miętowy :) Przepis Jagody  z bieszczadzkiej Magody :)
Dzisiaj dziewczynom zrobiłam z niego napój i oszalały z zachwytu, więc na zimę będziemy go popijać. Polecam!

Na naszym stole przynajmniej raz w tygodniu powinien być krem z brokułów. Czasami mam go już dość, ale  dziewczyny by mogły go jeść codziennie, więc robię :) Naprawdę pyszny :)


Szyciowo od niedzieli spokojnie, nie ma kiedy:) Jutro mam 10 kg truskawek do obrobienia :p

Pozdrawiam truskawkowo


10 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia,szczególnie to pierwsze ma taki fajny klimat:)Fajna z Was rodzinka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne zdjęcia, naturalne i swojskie. Pozdrawiam Was sedecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia faktycznie są bardzo ładne i widać, że zrobił je ktoś kto zna się na fotografowaniu. Bardzo podoba mi się zdjęcia, na którym córeczka sama wstaje, jest przyjemne dla oka. Anielinka z poprzedniej notki, brak mi słów. Jest świetna, tylko tyle mogę powiedzieć, tak ostatnio oglądam blogi o tematyce hand made i jak widzę te wszystkie śliczne prace, aż zazdrość mnie zżera :) Pozdrawiam serdecznie!

    przesolone-inspiracje.blogspot.com - Serdecznie zapraszam na nowego bloga o masie solnej, komentarze mile widziane :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie tu u Ciebie.Zapraszam w wolnej chwili w odwiedziny do Dobrych Czasów.Pozdrawiam Jola

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne zdjęcia Kasiu :)i poproszę przepis na Twój krem brokułowy :)))
    pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne zdjęcia:)
    Jesteście śliczną rodziną:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne wspomienia. Ja mam podobne podejście do tego typu imprez. Mam wrażenie, że wówczas przeżywa się wszystko bardziej duchowo :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)