Witacie,
jutro u nas w Gminie Dożynki:) W świetnym miejcu, bo na terenie pałacu w Krześlicach. O tu:
Prawda, że pięknie?? Dzisiejszy dzień mam ogórkowo -szyciowy. Na zmianę - szyję i zaprawiam :)
W zeszłym tygodniu weekend upłynął nam na imprezkach :) Zwłaszcza sobota, ha!
Pisałam Wam wcześniej, że pędzię szyć z dzieciaczkami. Majeczka brała udział w półkoloniach organizowanych przez Stowarzyszenie na Rzecz Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej. Od soboty do soboty cały dzień spędzała w stanicy harcerskiej w Imiołkach. Organizowane były różne warsztaty, była wycieczka do Kórnika i jazda konna w Fundacji Patria. Cudowni ludzie i cudowna atmosfera. Z dzieciakami szyłam koty naklamkowce i była z tym taka wariacja, że po prostu nie miałam czasu zrobić zdjęć:) Ale to jest coś co lubię :) Szycie i dzieciaki = dobra zabawa! O tak tam było:
W piątek natomiast odbył się koncert W ramach Światowego Festiwalu Folkloru "Integracje". Świetne występy zespołów z Włoch, Brazylii, Słowacji, Polski i Rosji. Oby więcej takich imprez :)
W sobotę byliśmy na dwóch imprezach. Zakończeniu półkolonii w Imiołkach. Z tej okazji dla wolontariuszy, na prośbę Pani Małgosi, uszyłam serca :)
Nie obyło się bez malowania twarzy.
A potem pędem na pierwsze towarzyskie zawody skoków przez przeszkody na naszej ulubionej stadninie ABAKUS na Kaczynie! Dziewczyny była wniebowzięte :) Zwłaszcza Majka :)
W czwartek porządnie się rozłożyłam. Miałam bardzo niemiłe doznania żołądkowo - jelitowe:/ Trzyma do dzisiaj, ale w o wiele mniejszym zakresie. Coś okropnego.
A co uszyłam jeszcze?
Zapraszam na Dożynki :)
Pozdrawiam
sobota, 24 sierpnia 2013
piątek, 16 sierpnia 2013
Wyniki candy :)
Dzisiaj szybciutko z wynikami do was biegnę :)
Udział brało 57 osób. Bardzo wam za to dziękuję! Dzisiejsze losowanie wykorzystałam program, ponieważ dopiero wróciłyśmy:)
A skąd? To opowiem jutro :)
Numerek wylosowany to :
A komentarz z numerkiem 28 kryje się osoba posiadająca adres mailowy: joszeba@interia.pl
Nie byłabym sobą gdybym obdarowała tylko jedną osobę. Małą niespodziankę otrzyma osoba z numerkiem:
Czyli: sylviaaa100@interia.pl
Wylosowane osoby proszę o kontakt!!
Gratuluję!!!
I myślę, że niebawem ogłoszę kolejną zabawę :)
Pozdrawiam!!
czwartek, 15 sierpnia 2013
Pękate anioły:)
A w nocy uszyłam dwa pękate anioły :) Bardzo przypadły mi do gustu bo mają figurę podobną do mojej :D
Jeden w brązach w białe grochy:
I w miętach :)
A tutaj razem :D
A teraz uciekam pakować sprzęt bo będę dzisiaj z dzieciakami szyła na półkoloniach :DD
No to słońca dziewczyny!!
wtorek, 13 sierpnia 2013
Wskrzeszanie umarłego :)
No i się zabrałam.
Przed wyglądał tak:
A po 40 minutkach wygląda tak:
Jak Wam się podoba? Trochę ten róż przełamałam :-)
sobota, 10 sierpnia 2013
Piątek nareszcie!!!
Dzisiaj powiedziałam sobie dość realizacji zamówień. Ale tylko na dzisiaj :) Do maszyny mnie pociągnęło ale tylko na godzinkę:) I uszyłam coś nowego.
Tak powstał śliniaczek - jabłuszko:)
I muffinkowy mini piórniczek do mojej torebki :) Notorycznie w niej szukam długopisów :)
Miłego weekendu wam życzę!!!
czwartek, 8 sierpnia 2013
Ciała...
Zaszyłam się. Szyję w swojej kanciapie, w której robi się coraz większy bałagan. Szyję ciała, wszelakie. Na tildy, króliki, anioły śpiochy i lale. Stwierdziłam, że naszyję sobie cały stosik (ale nie martwcie się, nie będę ich palić). Chyba tak będzie wygodniej:)
W przyszłym tygodniu na skansenie kolejny kiermasz i muszę się do niego jakoś przygotować, staram się też realizować zamówienia bieżące, chociaż mam tyły przez te ciała. Od soboty tylko rysuję, wycinam, wypycham i zszywam :)
Dobrze, że w mojej pracowni temperatura nie przekracza 24 stC :) Bo od kilku dni mój mózg i ciało odmawia posłuszeństwa :)
Mam kilka rzeczy, których jeszcze nie pokazałam :)
Uszyła się mała królisia - ma 28 cm :)
A tak wygląda z moim największym królisiem:
Powstały także podusie kwiaty
A także powstała podusia dla miłośniczek pojazdów
I oddzina kotow naklamkowców
Pamiętajcie o Candy:)
W przyszłym tygodniu na skansenie kolejny kiermasz i muszę się do niego jakoś przygotować, staram się też realizować zamówienia bieżące, chociaż mam tyły przez te ciała. Od soboty tylko rysuję, wycinam, wypycham i zszywam :)
Dobrze, że w mojej pracowni temperatura nie przekracza 24 stC :) Bo od kilku dni mój mózg i ciało odmawia posłuszeństwa :)
Mam kilka rzeczy, których jeszcze nie pokazałam :)
Uszyła się mała królisia - ma 28 cm :)
A tak wygląda z moim największym królisiem:
Powstały także podusie kwiaty
A także powstała podusia dla miłośniczek pojazdów
I oddzina kotow naklamkowców
Pamiętajcie o Candy:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)