Jak do tej pory nie szyłam ubrań. Poza strojem na balik i ostatnią sukienką Blanusi :) Po prostu krawcowa ze mnie żadna :) Ani wiedzy ani przygotowania. I czasu brak aby poćwiczyć. Moje dziewczyny uwielbiają chodzić w spodniach dresowych. Wygodnie, luźno i nie krępują ruchów, a przy dwóch wiercipiętach to bardzo ważne. Denerwuje mnie fakt, ze większość rzeczy szytych jest z tkanin produkowanych w Chinach. Kupiłam ostatnio dzianinę dresową od producenta w Polsce, Trzeba przecież wspierać naszych przedsiębiorców :) I wydziergałam dla Blaneczki spodnie dresowe :) Takie proste ze ściągaczem na nogawkach (można trochę większe uszyć - i na dłużej posłużą) i ściągaczem w pasie.
Taka radość córki z nowych spodni :)
Aby mojej córeczce podczas zabawy w pupcię zimno nie było uszyłam na wzór pufki z poprzedniego posta dużą poduchę do siedzenia :)
I girlandę z tych samych tkanin.
Jeszcze zasłonki uszyję w kolorach podobnych i będzie odrobinę pokój zmieniony :)
Jeżeli chodzi o komentarze. Zostanie w chwili obecnej z opcją wpisywania hasła. Dziewczyny przepraszam! Ale zalew spamu mnie dobija. W poczcie potrafię mieć na raz około 30 maili z komentarzami spamowymi. Jest jeszcze inny sposób ominięcia zalewu spamu?
Super spodenki, a poduchą jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńSpodnie wyszły świetne:)
OdpowiedzUsuńgenialne wzory tkanin, podusia - pierwszorzędna!